Rozdział 4 - Szokująca prawda
Draco skręcając za rogiem korytarza zastanawiał się nad sceną która miała miejsce chwilę temu. Czemu on się tak zachowuje przecież to zwykła szlama a on miał takie osoby tępić.Jednak gdzieś głęboko w podświadomości czuł że Ona jest inna,czuł że nic złego nie robi dokuczając jej czy też zamieniając zdania.Dzisiaj podczas warzenia eliksirów przez chwilę wpadł do głowy mu pomysł że fajnie nawet by było gdyby to Ona była córką Czarnego Pana,ale jak szybko wpadł ten pomysł tak i wypadł. Przemierzając szkolne korytarze zauważył w oddali swojego Największego przyjaciela Blaisa i przypomniał sobie że wieczorem maja spotkanie -Diable mam sprawe - zawołał Draco do swojego kumpla, a kiedy był bliżej powiedział po cichu- dzisiaj o 19 mamy być w zakazanym lesie - Ale po co ? wtedy jest kolacja a wiesz że czasem lubię sobie dobrze zjeść- zakomunikował chłopak gdyż nie uśmiechało mu się iść w takie miejsce o takiej porze - Stary jest spotkanie o tej godzinie i chyba wyjaśni się sprawa córki Volde